Jak uzyskać na taniejącej ropie? Historia się powtarza. Też jak 6 lat temu, także już na zbycie ropy pieniądze leżą na ulicy. Wystarczy dojazd do tankowca lub magazynu a ważna (prawie) bez ryzyka zarobić po dolarze na baryłce ropy naftowej.
Jak uzyskać na taniejącej ropie?
W środę 14. stycznia ropę z dostawą w lutym można na nowojorskiej giełdzie towarowej (NYMEX) można było kupić po cenie 45,97 dolarów za baryłkę. Dzień wcześniej kurs „czarnego złota” osiągnął 6-letnie przynajmniej na okresie 44,22 USD. Jednak teraz ta taż ropa w ramach kontraktów z grudniowym terminem dostawy w środę była nakładana na 53,32 USD za baryłkę
Oznacza to, że na wszystkiej baryłce można zarobić 7,35 dolara! Wystarczy kupić kontrakt lutowy i jednocześnie sprzedać (wystawić) kontrakt idący w grudniu 2015 roku. Sytuacja, gdy kurs odległych kontraktów terminowych jest cieńszy z wartości w dostawie natychmiastowej (bądź w związkach krótkoterminowych) nosi nazwę contango. Contango na rynkach surowcowych jest sytuacją normalną, ale również kiedy bywa tak duże, jak już na zbycie ropy naftowej.
AAA… tankowiec pilnie wynajmę
W całej sprawie jest jednak stosunkowo wysoki haczyk. Mianowicie, dostarczoną w lutym ropę trzeba gdzieś fizycznie przechować do końcówki grudnia. Do tego badają koszty ubezpieczenia, prowizji dla brokera i koszty finansowania – bo przecież lepiej wziąć z kredytu niż zamrażać własny kapitał. Analitycy szacują te łączne wydatki na jeszcze 6 USD za baryłkę. Tylko więc dodatkowo naprawdę zwie, że na ropie bez ryzyka można zarobić ponad dolara na wszystkiej baryłce.
Według danych Reutersa w październiku magazyny w Stanach Związanych były użytkowane w zaledwie 1/3 i ciągle mogły pomieścić prawie 290 mln baryłek ropy. Od tego momentu rzeczywiste zapasy ropy w USA zwiększyły się o ok. 22 mln baryłek. Wśród traderów może istnieje już wyścig o rezerwacje zajęcia w zbiornikach w czekaniu na rozwój contanga.
Ropę można przechowywać zarówno na zakotwiczonych tankowcach. Według portalu Russia Today naftowy gigant Shell już wynajął kilka tankowców na stan 12 miesięcy. Opłaty za wynajem supertankowca w grudniu sięgnęły blisko stu tysięcy dolarów dziennie i stanowiły najjaśniejsze z lat.
Powtórka z 2009 roku?
Ta rzecz do złudzenia przypomina wydarzenia z zimy 2009 roku, gdy globalna recesja zbiła cenę ropy Brent ze 147 do 37 USD za baryłkę. Wtedy contango na zbycie ropy istniałoby ciągle większe, szukając w porywach 25 USD na baryłce w przypadku kontraktów większych niż rok.
6 lat temu przychód stanowił prawdziwszy też z początku drastycznego spadku cen frachtu, co pozwalało za pół darmo wynająć przebywające na kotwicy tankowce. Obecnie interes nie jest teraz tak ciepły jak w roku 2009, ale również łatwiej o tworzenie i stanowisko w magazynach.
Sytuację z dobrego momentu wykorzystują nie tylko arbitrażyści, lecz również Chińczycy. Miesiąc temu Bloomberg raportował, że do Chin zmierzają 83 supertankowce wyładowane tanią ropą. Trend budowania państwowych zapasów strategicznych już chyba w konkretnych: w minionym miesiącu chiński import ropy osiągnął rekordowe 30,37 mln ton, czyli ok. 7,15 mln baryłek dziennie.
Wszystko to jeszcze dużo przypomina początek roku 2009, gdy cena ropy Brent po ciężkim spadku (-75% w pół roku) przez kolejne dwa lata uległa potrojeniu, wiosną 2011 roku osiągając poziom 125 USD za baryłkę. Czas względnie taniej ropy (poniżej 50 USD/bbl) trwał przez 4 miesiące.
Zobacz również Oil Profit